niedziela, 20 września 2009

Weekend.

Weekend to czas odpoczynku, przyjemności etc. Ale nie dla mnie! Dla mnie to czas kiedy wreszcie mogę się wychorować. Głowa pęka, więc ciężko byłoby wziąć się za tworzenie, a co dopiero za naukę do całorocznego sprawdzianu z geografii, który czeka mnie w środę. Będzie źle...

Alę żeby nie było, że całkowicie sobie odpuszczam, to wkleję zdjęcie dosyć dawno zrobionych kolczyków. Jak każde mają swoją własną historię: Był moment, że w domu miałam tylko drut, więc zapytałam mamę, czy nie ma jakichś ładnych koralików. Ku mojemu zdziwieniu, wyciągnęła zerwany naszyjnik z kości słoniowej, w którym wyróżniały się dwie rzeźbione kuleczki. A oto efekt:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz